Wysłany: Pią Mar 21, 2008 10:54 Temat postu: Zaginięcia kotów w Łostowicach
Witam,
Chciałbym poprosić Was o zgłaszanie przypadków zaginięć kotów w okolicznościach, które mogą się Wam wydać dziwne.
Postanowiłem opisać tutaj ten problem, w dalszej części wyjaśnię dlaczego.
Przy ulicy Świętokrzyskiej, na długości pomiędzy skrzyżowaniem z Łostowicką, a kościołem co jakiś czas giną koty. I nie jest to kwestia bliskości ulicy - tam chodzą sąsiedzi i jeżeli pies czy kot sąsiada zginie pod kołami, to wiadomo czyj. Można by to zwalić na karb przypadku, zbiegu okoliczności - wiadomo że koty czasami po prostu znajdują sobie inny dom, gdzie się po prostu przeprowadzają. W domu moich rodziców zawsze były koty - kiedy tacy hardkorowi rozbójnicy nie wracali przez dłuższy czas wiadomo było, że być może polegli w walce z innymi kocurami.
Niedawno moim rodzicom zaginął młody piękny rudy kot - wykastrowany, który zwykle trzymał się domu i podwórka, ewentualnie wychodził na chwilę do lasu, około dwóch tygodni wcześniej - również młody, wykastrowany kot zginął sąsiadowi. Wcześniej, również w dziwnych okolicznościach znikały koty i nasze, i niektórych sąsiadów.
Niby nic takiego, ale dlaczego postanowiłem napisać o tym. Od kilku lat ludzie mieszkający w sąsiedztwie podejrzewają, że koty są kradzione przez jakiegoś człowieka mieszkającego w Łostowicach, który je zabija w celu pozyskania skór kocich. Kilka lat temu moja babcia wdała się w rozmowę z jakimś starszym panem na przystanku autobusowym przy kościele - zwyczajna rozmowa o tym jaka pogoda i jak chłodno. Ten gość wówczas powiedział, że jemu nie jest zimno, po czym rozpiął kurtkę i pokazał podpinkę uszytą z kocich skór. Dowiedziałem się o tym niedawno. Dodatkowo, całkiem niedawno odwiedzała nas znajoma, która opowiedziała, że będąc na podwórku, do ogrodzenia domu podszedł starszy człowiek i zapytał ją czy w tym domu jest jakiś kot.
Napiszcie proszę czy znacie takie przypadki w Łostowicach. Jeżeli takich przypadków będzie więcej i ktoś z Was również wie coś o kimś takim, kogo opisałem powyżej, bardzo proszę o informację. Działanie tego gościa to barbarzyństwo, które pomijając wszelakie etyczne aspekty jest działaniem przeciwko ustawie o ochronie zwierząt. Wkrótce, po zdobyciu trochę większej ilości informacji mamy zamiar poprosić o pomoc Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt "Animals" z Gdyni i zgłosić sprawę na policję.
Dołączył: Pon Mar 27, 2006 14:24 Posty: 1388 Skąd: tylko Gdańsk
Wysłany: Nie Maj 25, 2008 18:49 Temat postu: Re: Zaginięcia kotów w Łostowicach
nie jestem może fanem kotków, ale jakbym złapał takiego oszołoma to bym dla przykładu zerwał mu skórę z przyrodzenia i posypał solą _________________ ... wzniesioną głowę buntownika łatwo katowski ścina topór....
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.